czwartek, 15 grudnia 2016

Soplówka bukowa Pod Marusią


Soplówka bukowa (Hericium coralloides)  jest bardzo podobna do soplówki jodłowej ale jak sama nazwa wskazuje rośnie na bukach . W tym sezonie udało mi się znaleść obie , została by jeszcze do odszukania soplówka jeżowata . Bukową znalazłem gdy łaziłem za opieńkami  <w końcu nazbierałem ich ładnych parę kilogramów a ostatni zbiór był pierwszego grudnia> . Rosła w lesie pomiędzy Prałkowcami a Dybawką <49.773879,22.705120> . Jest to las o , którym już wspominałem , tu znajduje się kamieniołom ostrowski i rośnie wiele ciekawych gatunków : ułudka , tojad , obrazki , storczyki , lilie , żywce i czosnek niedżwiedzi . Na starej mapie Pogórza Przemyskiego z 1990 r na tym lesie jest napis "Pod Marusią". Ciekawi mnie skąd wzięła się ta nazwa , musiała mieć przecież jakąś przyczynę . W pobliżu Birczy jest góra o nazwie Panieński Czub . Przypadkowo znalazłem , że nazwa ta pochodzi od zakonnic które dawno temu miały tu klasztor i nosiły charakterystyczne długie  czepki . Klasztor miał się zapaść pod ziemię , ale pewnie naprawdę załatwili go Tatarzy ale nazwa została . W "podmarusiowym   lesie " zbudowany też został Fort 7 Prałkowce , gdzie znalazłem jedno z najbardziej klimatycznych miejsc na PP < przynajmniej według mnie >. W głębokiej zachodniej fosie  rośnie setki  paprotników Brauna , których długie liście  wkomponowały się w ogromne bloki skalne wysadzonego fortu .

Widok na Marusię z fortu Ostrów.

4 komentarze:

  1. Też jestem bardzo ciekaw etymologii tej Marusi i Twoich fotek paprotnikowej fosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety mój kompaktowy canon nie daje rady w zacienionych miejscach , zdjęcia nie oddawały atmosfery . Podobny problem mam z fotografowaniem wnętrza lasu lub strumieni w leśnych wąwozach . Przymierzam się do zakupu czegoś lepszego ale noszenie torby z obiektywami i potrzeba ciągłego doskonalenia warsztatu mnie zniechęcają . A na fort może się nawet gdzieś teraz wybiorę , liście opadły to będzie więcej światła , o ile się nie mylę to paprotniki są zimozielone i sam jestem ciekawy jak to będzie wyglądać w zimie .

    OdpowiedzUsuń
  3. Paprotnik kolczysty jest bardzo zimotrwały, Brauna jakby mniej (ale i tak zwykle do wiosny liście trzyma). Co do aparatu to osobiście najchętniej używam kompaktu Nikona z wbudowanym GPS. Do celów dokumentacyjnych wyśmienity i radzi sobie w lesie

    OdpowiedzUsuń
  4. znów porcja ciekawostek, trzeba zapamiętać, może Bóg da kiedyś tam powędruję.

    OdpowiedzUsuń