poniedziałek, 21 października 2019

Sinapis alba w Hermanowicach .

20 pażdziernika .Spaceruję sobie wokół hermanowickiego jeziora , podziwiam uroki złotej polskiej jesieni . Przed sobą mam panoramę Wzgórz Łuczyckich .Obserwuję wędkarzy , którzy licznie zasiedli na brzegach zbiornika . Jak już nie będę mógł łazić to zostanę wędkarzem .



Nagle widzę w pobliżu wielką  roślinę . Okazało się ,że jest to gorczyca biała . Do jej ziaren w Ewangelii  porównane jest Królestwo Niebieskie . Pospolitym podobnym , często spotykanym. gatunkiem jest gorczyca polna , długo szukałem właśnie gorczycy białej.





. W okolicach Przemyśla była ona odnajdywana sporadycznie , dopiero w czasie ostatnich badań znalezionych zostało dziesięć stanowisk , w tym jedno właśnie w Hermanowicach . Współrzędne stanowiska (49.727756,22.822048).

niedziela, 20 października 2019

Pierwsze notowanie chropiatki pędzelkowatej na Pogórzu Przemyskim .

18 pażdziernika . Chropiatka pędzelkowata ( Thelephora penicillata) jest rzadko występującym grzybem , który znajduje się na Czerwonej Liście Roślin i Grzybów Polski z kategorią  V - narażony na wymarcie. Gdy łaziłem po Arłamowskich Lasach za drugim razem trafiłem na ten wyjątkowy grzyb . Rósł on na jeżynie , opanował liście i łodygi tej rośliny . Sam oczywiście nie wiedziałem co to za licho . Dopiero pomoc mykologów pozwoliła na oznaczenie znaleziska . Stanowisko znajduje się w borze jodłowym , w pobliżu drogi Arłamów  Kwaszenina . ( 49.570560,22.641996).




Innym ciekawym grzybem na którego natrafiłem będąc na Pogórzu Dynowskim w lasach Tarnawki był  znajdujący się pod ochroną częściową szyszkowiec łuskowaty (Strobilomyces strobilaceus )  ((49.942086,22.239021). On też znajduje się na Czerwonej Liście z kategorią R - rzadki . Występował licznie w lesie iglastym .



sobota, 19 października 2019

Tajeża jednostronna , znaleziona.

18 pażdziernika . Do tej Kwaszeniny pojechałem właściwie nie aby szukać grzybów ( chociaż trafiła się soplówka ) , ale żeby znaleść tajeżę jednostronną ( Goodyera repens). Za pierwszym razem się nie udało , ale jak mówił stary chiński mędrzec , kto nie próbuje ten nie wygrywa . Pojechałem drugi raz . Wiedziałem tylko tyle ,że tajeża rośnie gdzieś między Kwaszeniną a Arłamowem w lesie jodłowym . Postanowiłem przejść las od Kwaszeniny pod Arłamów i z powrotem .  W lesie zawsze idę wzdłuż , szlaku , potoku , drogi lub drutów . Teraz do Arłamowa podążałem w odległości kilkuset metrów od drogi , a wracałem blisko drogi . No i znalazłem . Tajeża teraz nie kwitnie , ma za to charakterystyczne marmurkowe liście . W życiu jej jeszcze nie widziałem tylko na zdjęciach . Stanowisko jest malutkie , może pół metra kwadratowego . Listki rosną gęsto przy sobie , liczbę ich szacuję  na kilkaset , skupione są pod jodłą . Kilka metrów dalej jest druga jodła , wokół której też rośnie kilkadziesiąt listków. Trudno mi powiedzieć ile to jest pojedynczych okazów .





 Stanowisko znajduje się blisko drogi ( 50m ) i nad nią z 10.Nie wiem czy to jest to samo co znależli Ania i Stefan . Oznaczyłem je układając z patyków literę P i z kamieni P na pieńku w pobliżu .


Przy okazji natrafiłem też na nowe stanowisko gruszyczki mniejszej . Kilkadziesiąt roślinek rosło na kilku metrach kwadratowych .(49.562982,22.646288).


Tajeża jednostronna znana jest obecnie z czterech stanowisk w Województwie Podkarpackim , które leżą daleko od Pogórza Przemyskiego.



środa, 16 października 2019

Do czterech razy sztuka .

16 pażdziernika . Z rowerem do busa , busem do Rzeszowa , z  Rzeszowa rowerem do rezerwatu Zabłocie między Porębami Kupieńskimi a Bratkowicami . Podchodzę do stawu i widzę charakterystyczne chabazie , nie tylko nie to . Niestety znowu sitowie korzenioczepne , czwarte stanowisko w ciągu miesiąca . Sytuacja podobna jak z jezierzą , niby nie występuje a wszędzie pełno . Sitowie rośnie tu na wszystkich stawach , miejscami tworząc zwarte szuwary . (50.153497,21.824030).




Notatki florystyczne z dnia 14 pażdziernika 2019r.

Pogoda była ładna to w domu nie dało się wysiedzieć . Wyjechałem rowerem i żeby nie jeżdzić po próżnicy udałem się do Medyki na plac kolejowy . Roślinki pousychały i już żałowałem , że tam przyjechałem , gdy zobaczyłem  kwitnącą kapustowatą .


Przypominała trochę pszonaka drobnokwiatowego . ale miała stulone łuszczynki przewyższające kwiatostan .Okazało się że jest to prawdopodobnie pszonak jastrzębcolistny ( Erysimum hieraciifolium) ,
rzadki gatunek , który z Medyki był już notowany a w Województwie Podkarpackim ma kilka stanowisk . Potwierdzam jego obecność w Medyce , gdzie znalazłem dwa kwitnące osobniki (49.799865,22.919723).Stuprocentową pewność co do gatunku dały zdjęcia liści na , których są widoczne gwiazdkowate włoski .



Wracając przypomniałem sobie ,że będąc młody i sprawny byłem przy ujściu Wiaru do Sanu i postanowiłem sprawdzić  jak to miejsce teraz wygląda . Zobaczyłem tam  przy brzegu wyspę , a na drugim brzegu stromą skarpę ( kolejną) .



Chwilę zastanawiałem się czy się rozebrać i wpław dojść do wyspy , w końcu się zdecydowałem . Na wyspie była zatoczka ze stojącą wodą ,zarośnięta przez jezierzę morską .( 49.792787,22.828163).




Jest to kolejne stanowisko tego egzotycznego na Podkarpaciu gatunku ( tym razem w Przemyślu ) , właściwie można powiedzieć , że San jest opanowany przez jezierzę morską  .Pojechałem dalej. Na torowiskach roślinki już dogorywały za to na trawnikach przy obwodnicy Przemyśla kwitnienie na całego . Koniczyny , lucerny, astry nowoangielskie tworzyły barwny  kobierzec. Dziwna ta natura .

wtorek, 15 października 2019

Pażdziernikowe Święte.

Będąc w pobliżu ,odwiedziłem Jezioro Święte pod Rogóżnem , i tym razem nie pojechałem na próżno . Przy resztkach wody na trzech metrach kwadratowych rosło sitowie korzenioczepne (Scirpus radicans) (50.054408,22.371437) . Jest to  trzecie stanowisko , które znajduję w tym miesiącu . Wcześniej widziałem już te pędy, ale nie wytworzyły jeszcze rozłogów i nie można było rozpoznać gatunku . Warto czasem przyjeżdżać wielokrotnie na jedno miejsce.



Nowy ciekawy duet to sitowie korzenioczepne i ponikło jajowate.


Natrafiłem też na ponikło igłowate (Eleocharis acicularis) , jedną kępkę .



Soplówka jodłowa w Arłamowskich Lasach .

10 pażdziernika na terenie kompleksu leśnego leżącego między Kwaszeniną a Arłamowem odkryty został rzadki grzyb soplówka jodłowa (Hericium alpestre) . Znajduje się on w Czerwonej Księdze roślin i grzybów . Jeden owocnik został stwierdzony na jodłowej kłodzie w lesie jodłowym , 100m od drogi Kwaszenina Arłamów . (49.581051,22.626465).



Jest to drugie stanowisko soplówki na Pogórzu Przemyskim . Pierwsze zostało odkryte trzy lata temu na Górze Helicha . W pobliżu soplówki arłamowskiej stwierdzono kilka ciekawych gatunków grzybów ,które wymagają badań nad określeniem gatunku .






Chwaniów jesienną porą.

10 pażdziernika . Wsiadłem w samochód i pojechałem na Chwaniów czyli pasmo Gór Sanocko-Turczańskich . Jeszcze kiedyś wypatrzyłem przy wjeżdzie od Wojtkówki na szczyt Chwaniowa, stromy bezleśny garb czy stok wyłaniający się po lewej stronie . Problem był w tym ,że dojście do niego od strony drogi , zagradzały domy i ogrodzenia. Zaparkowałem nieco wyżej przy leśnej drodze biegnącej w kierunku rezerwatu i lasem poszedłem wzdłuż ogrodzonych posesji w kierunku stoku . Po chwili byłem na miejscu , roztaczał się stąd ładny widok, z jednej strony na pasmo Chwaniowa z drugiej na Pogórze Przemyskie i Wojtkówkę .



Na łące za wiele nie rosło ,ale po pewnej chwili spotkałem kwitnącą roślinkę z kapustnych a była to rzodkiew świrzepa (Raphanus raphanistrum ). Gatunek ten to częsty chwast , którego jeszcze nigdy nie znalazłem , w końcu na niego trafiłem .( 49.543319,22.548269).


Łąki graniczyły z zagajnikami , wszedłem do jednego z nich z nadzieją znalezienia jakiś grzybów . Na wejściu powitała mnie gruszyczka mniejsza ( Pyrola minor ) a kawałek dalej rósł widłak gożdzisty ( Lycopodium clavatum) . Występowały tu licznie na powierzchni całego zagajnika , w towarzystwie parzydła leśnego ( Aruncus dioicus) i goryczki trojeściowej (Gentiana asclepiadea).



Uchwyciłem nowe duety goryczka z parzydłem i goryczka z gruszyczką .



Łatwo jest zlokalizować ten zagajnik i znaleść te ciekawostki (49.542846,22.549213).
Po powrocie na łąki wszedłem na fragment wykoszony, zarośnięty widłakiem , było tego ze cztery ary .

 

Trafiłem więc na trzy gatunki ,do których nie miałem do tej pory szczęścia , zaliczając nowe stanowiska .Gruszyczka i widłak występują w okolicznych lasach ale nie łatwo jest je znaleść . Zostało mi jeszcze trochę czasu i postanowiłem pojechać w kierunku Arłamowa przez Kwaszeninę .


niedziela, 6 października 2019

Grążelowa sałata i bezbronna robinia .

3 pażdziernika . Pewnie ostatnie ciepłe dni , kiedy można pojeżdzić na rowerze . Zapakowałem się się do busa z rowerem i pojechałem do Dynowa . Tym razem postanowiłem jechać wzdłuż lewego brzegu Sanu do jezior ,starorzeczy znajdujących się w Krzemiennej . Trasa bardzo przyjemna ,gdyby nie  ciężarówki . Na miejscu okazało się ,że są tu postawione liczne domki letniskowe . Zacząłem obchód od wschodnich  stawów , na których rosło mnóstwo grążeli żółtych (Nuphar lutea) , zajmujących wiele arów powierzchni wody . Tak licznego stanowiska jeszcze w Karpatach nie spotkałem  ,do tej pory tylko małe kępy w Dubniku i Zabratówce.  Grążel w Karpatach występuje sporadycznie , można zaryzykować twierdzenie ,że jest to największe jego stanowisko w tych pięknych górach na terenie Polski .(49.693508,22.209474)



Na dnie zbiorników zobaczyłem liczne liście jakiegoś nieznanego nauce gatunku , jakby sałata rosła na dnie  . Kilka wyłowiłem , przypominały trochę liście grążela ale miały inny kształt i były miękkie w dotyku .




Były to podwodne liście grążela , u którego występuje zjawisko heterofilii . Potem jeszcze na jednym ze stawów znalazłem rdestnicę nawodną ( Potamogeton nodosus ) , co dokumentuję zdjęciem jej liściaków . W przypadku tego gatunku też ma miejsce heterofilia . Liściaki to podwodne liście rdestnicy .(49.700677,22.194969).


Wracając zatrzymałem się przy leśnej drodze w Krzemiennej , gdzie pojawiły się fajne skałki porośnięte paprotką . Zacząłem po nich łazić , były całkiem spore , miały z 8m wysokości . Przy jednej z nich rosły robinie ale jakieś dziwne . Miały duże liście , nie miały kolców , kora ich była gładka i były krzewami .





Okazało się ,że jest to prawdopodobnie robinia wątpliwa ( Robinia ambiqua) mieszaniec robinii akacjowej i lepkiej . Bardzo rzadko występuje w stanie dzikim i można potraktować je jako pierwsze notowanie w Województwie Podkarpackim . Stanowisko liczy wiele okazów , może nawet setki ponieważ ciągnie się od Krzemiennej do Wary . Wracając rowerem co chwila widziałem przy drodze w lesie okazy opisywanej robinii. (49.693966,22.202608 ... 49.737274,22.202951).


Gałązki nie posiadały kolców , tak że może jest to w końcu jakiś gatunek jeszcze w Polsce nie znany . Potrzebne są do tego badania jakiś mądrzejszych ode mnie specjalistów .