niedziela, 16 lipca 2023

Świetlista dąbrowa 1 (3) .

26 czerwiec . Postanowiłem pojechać tym razem na północ od Przemyśla . Zastanawiałem się siedząc nad mapą  jakie miejsce wybrać . Nie ukrywam , że głównym motywem takiego wyjazdy jest odkrycie czegoś nowego , zazwyczaj chodzi oczywiście o stanowisko jakiejś roślinki lub ciekawego przyrodniczo miejsca . Patrząc jednak z satelity nie wszystko można zobaczyć . Widać przykładowo jakąś leśną łąkę i wyobraża sobie człowiek , że jest tam ciekawie i rosną różnorodne rzadkie gatunki. Na miejscu okazuje się ,że to badziewie zarośnięte rudbekią . Podobnie jest ze  zbiornikami wodnymi , myślisz że widoczny leśny staw to ostoją dziewiczej przyrody , a w rzeczywistości to jakieś zarośnięte trzcinami bajoro . Dlatego teraz wybieram jedno pewne miejsce ,którym jest, zazwyczaj jakiś rezerwat , gdzie już przekonałem się nie raz  jest jeszcze wiele do odkrycia . W pobliżu szukam jakieś łączki lub stawu  , aby jeszcze tam zaglądnąć . Przed Oleszycami a za Nową Groblą zobaczyłem rezerwat "Kamienne " , po sprawdzeniu literatury okazało się , że jest to świetlista dąbrowa , obfitująca w ciekawe gatunki roślin . Wybrałem się właśnie tam  Po minięciu Nowej Grobli dojechałem do kapliczki przed , którą skręciłem w prawo na drogę wyłożoną betonowymi płytami . Do rezerwatu zostało jeszcze dwa kilometry , ale dalej nie jechałem tylko zaparkowałem i poszedłem pieszo . Po chwili dotarłem do dużej łąki, za którą był rezerwat . Skręciłem na łąkę i podążałem do widocznej w oddali ściany lasu . Łąka okazała się tą z tych najgorszych . Plątanina wysokich nawłoci , przytuli czepnej i innego dziadostwa uniemożliwiała właściwie poruszanie się . Po chwili byłem już wykończony , każdy krok wymagał dużego wysiłku . Już kilka razy zdarzyło mi się ,że miałem problemy na zwykłej łące , nie trzeba dżungli amazońskiej . Z trudem wróciłem się do betonowej drogi , która skręciła i doprowadziła mnie do wrót rezerwatu . 




Rezerwat "Kamienne" jest malowniczo  położony  na piaszczystej morenie i góruje nad okolicą , miejsce po prostu urocze .Dębowy las z bogatym w gatunki runem leśnym jest jak muzeum gdzie idzie się od eksponatu do eksponatu . Na początku spotkałem jedną  naparstnicę zwyczajną , potem kilka okazów jeszcze nie kwitnącej pajęcznicy liliowatej , następnie był okaz rutewki orlikolistnej . Dużo rosło lilii złotogłów, ciemiężyka białokwiatowego i konwalii . Trafiło mi się też fajne odkrycie ,ale o tym w następnym wpisie .W rezerwacie występuje podobno czosnek skalny ,  go nie potwierdziłem.















. Na łące przed rezerwatem rosły sobie przetaczniki długolistne a w jeziorku nurzała się salwinia pływająca.




2 komentarze:

  1. Byłem w tym rezerwacie w maju w 2010 roku. Pamiętam tylko dywan konwalii majowej

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba trochę za wcześnie , na łąkach też dopiero w czerwcu coś więcej zaczyna się dziać .

    OdpowiedzUsuń