niedziela, 21 maja 2023

Tajemnicze wały na omanowych łąkach .

 10 maj . Na ujkowickich łąkach zobaczyłem dziwne obwałowania , zapewne to wieloczłonowy wczesnośredniowieczny gród , przyszło mi do głowy .  Po chwili ochłonąłem i zacząłem normalnie myśleć , nie mogłem sobie przypomnieć , żebym coś takiego tam spotkał . 


Obiekt składał się z czterech kwadratów przylegających do siebie , położonych na wzniesieniu . Nie pozostało nic innego jak odwiedzić łąki i zobaczyć czy coś tam jest rzeczywiście, czy może to jakaś lidarowa fatamorgana . Podobne wały można często spotkać we wsiach przy strumieniach , ograniczają one stawy rybne , tutaj jednak wody w pobliżu nie ma . Pora było też odpowiednia aby sprawdzić jak się mają storczyki samicze na pobliskim stanowisku . Po przybyciu na miejsce mocno się zdziwiłem . Wały były imponujące ,żeby nie powiedzieć monumentalne . Kwadraty są ułożone coraz niżej każdy na innym poziomie . Miejsce jest wyjątkowo widokowe , tak ,że bym się nie zdziwił gdyby komuś zachciało się tu zbudować grodzisko .





Bardziej jednak prawdopodobne jest to , że to są jakieś zbiorniki, tylko na co . Zagadkę może rozwiązać metalowy jakby zawór zabezpieczający pewnie odwiert , znajdujący 10 metrów powyżej pierwszego zbiornika . Wygląda on jakby był z innej epoki , i ma napis wykonany  dziwną techniką , spawem - JAK21.




Pozostało mi jeszcze sprawdzenie czy moje trzy storczyki przeżyły zimę . Jest ale tylko jeden . 



2 komentarze:

  1. Twój obiekt to otwór wiertniczy 57588; nazwa JAKSMANICE 21 (stąd napis na wieczku), głębokość 1904 m, rzędna 355.42 m, stratygrafia sarmat; cel_wiercenia złożowy; rok_wiercenia 1964
    https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?locale=pl&gui=new&sessionID=7144977
    Te dziwne wały są związane z odwiertem. O ile się orientuję (a orientuję się słabo) były to zbiorniki przeciwpożarowe na potrzeby odwiertu. W każdym razie w Wetlinie przy kilku odwiertach odwietach z lat 70-tych są analogiczne. Dlaczego tylko przy niektórych odwiertach takie są? Nie mam pojęcia.
    Co do A. morio to w ostatnich kilku latach spotykałem na odwiedzanych bieszczadzkich pastwiskach pojedyncze egzemplarze storczyka samiczego Anacamptis morio (6 dość oddalonych miejsc) i storczyka bzowego Dactylorhiza sambucina. Zastanawia mnie jednak to, że są to dosłownie "jedynaki" - nigdzie na całym rozległym pastwisku i po sąsiedzku nie widać potencjalnej "populacji macierzystej". Co więcej wizyta w kolejnym roku (i kolejnych latach) w tym samym miejscu, w odpowiednim czasie nie potwierdza trwałości stanowiska. Ciekaw jestem jak będzie z tym Twoim stanowiskiem. Czy się utrzyma w kolejnych latach?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna sprawa z tym odwiertem ,ma tyle lat co ja , można go już potraktować jako zabytek techniki . wszystko ma swoją historię , W kwestii storczyków to w tamtym roku nie znalazłem nic , może byłem za wcześnie , stanowisko raczej stagnacyjne . Nie można tego powiedzieć o następnym , które odwiedziłem , wkrótce o tym napiszę .

    OdpowiedzUsuń