sobota, 12 maja 2018

"Magiczne" żródła Hołubli


Pod koniec marca wybrałem się nad potok Hołubla , aby dotrzeć do jego żródeł . Podążanie do żródła ma w sobie coś wciągającego. Wyobrażałem sobie , że dotrę do jakiegoś magicznego , niedostępnego miejsca. Początek wycieczki pokrywał się ze ścieżką dydaktyczną i biegł wygodną leśną drogą . Dotarłem do rezerwatu "Przełom Hołubli" i skręciłem w bok wzdłuż potoku . Tu znajduje się trochę czerwonych skałek na których rosły : paprotnik kolczysty i paprotka zwyczajna .



Na granicy rezerwatu , w miejscu gdzie droga się rozgałęzia , na brzegu spotkałem druty skrzypu zimowego.


Kilkaset metrów dalej po lewej stronie drogi gdzie latem odkryłem ponikło sutkowate w bagienku pływała sobie rzęsa trójrowkowa , gatunek rzadko notowany w pobliżu Przemyśla.W miejscu gdzie kończy się bita droga po prawej stronie znajduje się stanowisko pióropusznika strusiego , jedyne w okolicy.
Dalej poruszałem się już brzegiem potoku cały czas pod górę , szukając żródła i w końcu znalazłem .            Żródło Hołubli znajduje się w przydrożnym rowie przy asfaltowej szerokiej drodze , przywalone pniami ściętych drzew . Woda betonowym przepustem przepływa pod drogą i płynie do doliny. Cóż rzeczywistość nie zawsze pokrywa się z wyobrażeniami. Przez całą, 10 kilometrową trasę towarzyszył mi napotkany leśny piesek.

Przy szlaku ostatnio zostały wybudowane wiaty , parking i ławeczki.


Wracając , na sporej przydrożnej topoli zobaczyłem krzaczkowate porosty. Okazało się , że jest to znajdująca się pod ochroną częściową odnożyca mączysta (Ramalina farinacea)


Tak więc pomimo zimowej aury , wycieczka była całkiem udana.

1 komentarz: