Na drugim planie łęgowe zarośla nad potokiem , dalej ściana karpackiego lasu , który ja nazywam bełwińskim
Na znalezienie nowego stanowiska storczyka samiczego miałem 5 godzin . Była dziewiąta , o drugiej miałem obiad. Typowałem kilka miejsc , Bircza , Chwaniów, Rybotycze, Pacław i Ujkowice . W Pacławiu to właściwie już znalazłem nowe stanowiska , ale były one w pobliżu znanego i to nie bardzo mnie satysfakcjonowało. Na Birczę , Chwaniów czy Rybotycze musiałbym długo jechać samochodem i zostało by mało czasu na łażenie po łąkach. Pogoda była ładna i zdecydowałem się na dojazd rowerem do Ujkowic na omanowe łąki ,o których już pisałem. Pod maszt wyjechałem na dużych zębatkach i zacząłem łażenie.Tym razem nie chodziłem blisko lasu tylko bardziej na wschód w kierunku Maćkowic, wzdłuż łęgowych zarośli , na mapach googla właśnie tam widziałem ciekawsze poplamione płaszczyzny. Zaciekawiła mnie samotna brzoza i poszedłem w jej kierunku. Pod nią znalazłem pierwszego a kawałek dalej drugiego storczyka .Miałem dużo szczęścia , że na kilkudziesięciu hektarach łąk trafiłem na dwa marne kwiatki. Było sucho tak , że w lepszych warunkach powinno rosnąć ich więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz