Nie da się ukryć , że rodzaj Ramaria działa na wyobrażnię . Właściwie nie wiadomo dlaczego . może przez swoją nietypową dla grzybów budowę . Gdy zaczyna się wrzesień ogarnia mnie ramariowa gorączka . Oznaczanie tych grzybów jest przez laika niemożliwe , w Polsce mamy tylko kilku specjalistów mogących określić gatunek . Tak więc gdy znajdzie się ten rarytas , trzeba wysłać zasuszone okazy do fachowca i uzbroić się w cierpliwość , czasem nawet kilkuletnią . Tak też było w tym przypadku . Piękny las jodłowy w pobliżu Rokszyc jest jak skarbiec , znalazłem już tam kilka gatunków Ramarii . Tą to nawet zastanawiałem się czy brać , podobna była do znalezionych już w innych miejscach . Kilka owocników rosło pośród setek okazów wodnichy pomarańczowej , też skądinąd rzadkiego gatunku . Wodnicha smakowała jakiemuś dużemu stworzeniu , może nawet niedżwiedziowi , widać było wyrażne ślady żerowania . Rozgrzebane w pobliżu gniazdo leśnych pszczół też by to potwierdzało . W końcu jednak zebrałem owocniki , było to 11 listopada roku pańskiego 2020 . No i cóż okazało się , że jest to Ramaria brunneomaculata gatunek jeszcze w Polsce nie znany .
Oznaczenia dokonał pan Błażej Gierczyk , a znalezisko znajduje się w rejestrze grzybów chronionych i zagrożonych GREJ https://grzyby.pl/gatunki/Ramaria_brunneomaculata.htm#GREJ
Piotr, gratuluję odkrycia i czekam na ciekawe posty w 2023 r.
OdpowiedzUsuńI życzę dużo pracy w terenie, wtedy mamy co czytać i oglądać :)
Dzięki , postaram się .
UsuńCzy takie grzybki się jada? nóżka mięsista, a góra jak mizerny szmaciak:-) Gratuluję znaleziska i pogórzańskiego odkrycia; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOkreślane są jako niejadalne ale w Chinach niektóre gatunki są zbierane Mogą osiągać spore rozmiary tak , że byłoby co do garnka włożyć .Pozdrawiam .
UsuńTe lasy to istotnie jak rafa koralowa pełna ciekawych gatunków. Staszek K.
OdpowiedzUsuń