niedziela, 28 października 2018

Salamandry i koralówki.

26 pażdziernik .O koralówkach czyli grzybach podstawczakach z rodzaju Ramaria  pisałem już kilka razy. W Lesie Bełwińkim udało mi się znaleść trzy gatunki : Ramaria rufescens (Koralówka czerwonawa), Ramaria fenicca v fumigata (Koralówka fińska) i Ramaria flavobrunescens nie ma jeszcze polskiej nazwy. Stanowiska te są pierwszymi  względnie jednymi z pierwszych w Polsce.Potem jednak zaistniały problemy i koralówek , które znalazłem ze szwagrem nie miał kto oznaczyć.Kilka dni temu pojawiły się nowe możliwości w sprawie oznaczania i postanowiłem to wykorzystać.Wybrałem się do Doliny Hołubli na koralówki.Zatrzymałem się na parkingu gdzie przywitał mnie radośnie piesek , którego spotkałem w tych okolicach w czasie wiosennej wycieczki do żródeł Hołubli .Pewnie gdzieś tu mieszka.W  lesie by się nie uchował bo wilki uwielbiają mięso psów. Poszedłem drogą do żródła Hołubli i wracałem stokami Kaczmarowej z powrotem.Wkrótce zobaczyłem coś żółtego na ściółce była to salamandra  a kilkaset metrów dalej natrafiłem na następną .Super stworzonka jakby zrobione z gumy.



Grzybów było niewiele , wypatrywałem koralówek ale już zaczynałem tracić nadzieję .Doszedłem do potoku spływającego z G.Karczmarowej wpadającego do Hołubli. Postanowiłem iść jego korytem pod prąd . Po chwili doszedłem do mini kanionu wyżłobionego w skałach , pionowe zbocza miały ze cztery metry dalej były żródła a w nich  siedziała sobie trzecia salamandra Miejsce ciekawe nie to co przy żródłach Hołubli.Salamandry nie całowałem ale zauważyłem ,że siedzi na białych naciekach wytworzonych w nurcie strumienia . Przypomniałem sobie o żródliskach trawertynowych w Dolinie Niemieckiej , może tu też są tego rodzaju twory.



Znalazłem fajne miejsce , znalazłem salamandry  wycieczkę uznałem za udaną , koralówek poszukam innym razem gdy wracałem z takimi myślami nagle zobaczyłem piękną , tłustą koralówkę , Jakby czekała na mnie.W pobliżu rosła następna.Wysyłam  do oznaczenia, o wynikach napiszę.




8 komentarzy:

  1. Super wycieczka - nacieki niewątpliwie trawertynowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra pogoda dla salamander, mokro, mgliście, to i wychodzą z ukrycia, szkoda, że i na drogę im się zdarza wyjść; jak widzimy, przenosimy, wiele jednak rozjeżdżają nieuważni kierowcy, szkoda; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na Kaczmarowej są raczej bezpieczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miejsce z trawertynem jest może z kilometr od granic rezerwatu. Często w pobliżu rezerwatów są miejsca nawet ciekawsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miejsce z trawertynem jest z kilometr od rezerwatu . Często w pobliżu rezerwatów są miejsca nawet ciekawsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne znaleziska. Salamandra mi uwielbiałem się bawić podczas pobytów w Łowczówkiem, tam w lasach było ich zatrzęsienie, czy nadal są nie wiem, jak tamtędy wędruję to zazwyczaj z ekipą szkolnych dzieciaków i mam inne obowiązki niż szukanie salamander. Ale fakt niesamowicie fajne zwierzaki, chyba najbardziej "milusie" z płazów.

    Koralówki spotykam w różnych miejscach bo i nad Zalewem Wiślanym i w paśmie Brzanki czy w okolicach Jajowej. Więc chyba są dość popularne?

    OdpowiedzUsuń
  7. Można mi przesłąć to będzie wiadomo jaki gatunek.Jest kilka częstych gatunków ale można też trafić na białe kruki czego ja mogę być najlepszym przykładem .Jako kompletny laik trafiłem od razu na trzy rzadkie gatunki. Po znalezieniu trzeba opisać siedlisko czyli jaki las ,na czym grzybek rośnie , data i ususzyć.Suszenie całych może być kłopotliwe, najlepiej podzielić na drobniejsze kawałki i na kaloryfer albo pod żarówkę lub suszarkę do grzybów.Dobrze też porobić zdjęcia i wpierw mi przesłać bo jest kilka podobnych rodzajów. Koralówki nie są pod ochroną tak ,że nie trzeba się obawiać łamania prawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok. Następnym razem tak zrobię. Moja obecna "dokumentacja" to fota, bez szczegółów, żeby pokazać kolegom i na bloga, a o eksykatach nawet nie pomyślałem.

      Usuń