niedziela, 1 stycznia 2017
Wilki Kanasin i Lodowy wodospad w Rybotyczach
Postanowiłem wybrać się na poszukiwanie języcznika zwyczajnego , w pobliżu Kanasina . Wpierw pojechałem do rybotyckiego kanionu i gdy zobaczyłem lodowy wodospad to zaparło mi dech w piersiach i chwilę nie mogłem złapać powietrza . Nie znajduję słów aby opisać ten ulotny "CUD NATURY " to po prostu trzeba zobaczyć . Wyszedłem na szczyt urwiska i tu mogłem podziwiać widok na Kopystańkę i okolice Rybotycz . Natura otworzyła przede mną swój teatr , drzewa zrzuciły liście podnosząc kurtynę a słońce oświetliło promieniami scenę < nawet nie podejrzewałem siebie o takie skojarzenia > . Gdy już nasyciłem się otoczeniem , pojechałem za Makowę gdzie żółtym szlakiem wyszedłem na Kanasin . Wędrówka zajęła mi dwie godziny < tam i z powrotem> , po drodze spotkałem liczne wilcze ślady i czułem ich obecność . Piękna zimowa wycieczka dla ludzi lubiących dreszczyk emocji .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miejsce zaiste godne a w lodowej wersji przepiękne. A jak języcznik - trafiłeś?
OdpowiedzUsuńNo to nas zaszczepiłeś na amen:-) następna wędrówka na Skałę Machunika:-)
OdpowiedzUsuńNas skusiły Połoninki Arłamowskie, a nasi znajomi miłośnicy Pogórza wybrali Cygańską Łąką przed /za Szybenicą:-) pogoda dopisuje, tylko czasu i chęci; pozdrawiam.
P.s. A właśnie, co z tym języcznikiem?
Pewnie powtórzymy Krzeczkowski Kamieniołom, tam może łatwiej odnaleźć:-)
Pogratulować, trasy, pejzażu i wilków.
OdpowiedzUsuńPróbowałem dojść do tego miejsca na przeciw drogi do leszczyn ale od góry się nie dało , po za tym spotkałem w kilku miejscach nawet kilku metrowe ścianki skalne i były tam tylko p. kolczysty i z.skalna .
OdpowiedzUsuńPołoninki są fajne o każdej porze roku , na Murze Krzeczkowskim trzeba ostrożnie bo nawet latem się zjeżdża .
OdpowiedzUsuń