28 sierpnia. Na mapie lidarowej zauważyłem miedzy Dybawką a Krasiczynem coś dziwnego . Był to niewyrażny okrąg o średnicy 35 metrów , znajdujący się w lesie .
Oczywiście sprawdziłem inne mapy , zabytków, turystyczną , ale na nich w tym miejscu nic nie było . Pewnego poranka wybrałem się zobaczyć co to takiego . Obiekt znajduje się w pobliżu drogi Przemyśl Krasiczyn jednak trudno się tam zatrzymać i jeszcze dodatkowo odgrodzony jest od niej głębokim wąwozem . Zatrzymałem się więc przy krzyżówce do Dybawki Górnej, zszedłem do strumienia i po 500 metrach skręciłem do wąwozu przy , którym był okrąg . Obszar porośnięty jest lasem bukowym , ale już z daleka zobaczyłem cel mojej wycieczki . Okazało się ,że są to wały otaczające leśny staw . Dziwne ponieważ największe były od strony południowej gdzie teren podnosił się jeszcze bardziej . Wysokość ich, w niektórych miejscach sięgała nawet do 2 m i sprawiały naprawdę imponujące wrażenie . Oczywiście musiały zostać usypane przez człowieka , niemożliwe aby był to twór naturalny . Według mnie nie może też to być staw hodowlany ponieważ znajduje się na wyniosłości, nie przy potoku i wały są niepotrzebnie, aż tak duże . Zakładam , że jest to jakieś nieznane grodzisko , może kontrolujące szlak handlowy albo miejsce postoju .
Wróciłem do samochodu i pojechałem w jeszcze jedno miejsce .Na lidarze obczaiłem kropkę przy strumieniu płynącym między Krzeczkową a Olszanami .
Okazało się , że jest to 2,5 metrowy kopiec usypany z kamieni , obecnie już pokrytych ziemią . Kamienie jednak są jeszcze widoczne w wielu miejscach . Ten obiekt jest też niczego sobie , u podstawy ma z 8 metrów . Podobne kurhany były budowane przez Słowian ,ale też przez inne ludy i kultury , choćby pucharów lejkowatych .
Kurhan ten nawiązuje do tych kopców o , których już pisałem, z Olszan przy podejrzanym " jęzorze" .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz