niedziela, 1 listopada 2020

Nowe stanowisko koralóweczki śluzowatej (Multiclavula mucida ) w Polsce - czyli w pogoni za odkryciem .

 28 pażdziernika . Jak już wspominałem w poprzednim poście , w pażdzierniku nie jest łatwo o jakieś odkrycie . Od rana jednak tak mnie nosiło , że musiałem gdzieś pojechać . Aby nie jeżdzić po próżnicy pasowało coś odkryć . Roślinek obecnie to mało już rośnie , jedyna nadzieja w grzybach . Wybór padł na okolice Słonnego . W samochód i rura do Dubiecka , potem dalej do Słonnego i Sielnicy . Zatrzymałem się pod nowym mostem , a tu rów przy Sanie , a w rowie rdestnice . Jedna kędzierzawa druga chyba berchtolda . Zawsze to coś , ale znajdywałem te gatunki już wcześniej . Od mostu przeszedłem jeszcze z kilometr i dotarłem do Koziego Garbu . Jest tu ścieżka z tablicami wspinająca się na stromą skarpę pod , którą płynie San . Miejsce jest wyjątkowo atrakcyjne widokowo . Na górze stoi się nad 50 metrową przepaścią wśród pięknego lasu bukowego . Poszedłem jeszcze dalej do alei dębowo - bukowej w głębi lasu .




Rozglądam się za jakimiś koralówkami , wokoło jednak tylko liście . Koralówki czyli inaczej ramarie to takie storczyki wśród  grzybów . Właściwie każdy gatunek jest rzadki . Już tak mam , że jak jestem w jednym miejscu to już mnie goni do następnego . Przypomniałem sobie o ładnym lesie , którego jeszcze w tym roku nie odwiedziłem . Był on w pobliżu Bryliniec . Wróciłem do samochodu i rura . Na miejscu zatrzymała mnie grożna tablica .


Minąłem ją i stanąłem u wrót urokliwego lasu jodłowego . Już na wejściu przywitały mnie okazałe koralówki .


Mchy , grzyby , las o charakterze pierwotnej puszczy . (49.725127,22.677517). Po chwili łażenia spotykam pień jodłowy , długości może 6 metrów , pokryty tysiącami jakby włosków czy pałeczek . Wiedziałem , że jest to coś wyjątkowego . Tego właśnie szukałem . Była to koralóweczka śluzowata , rzadki epifityczny porost . W Polsce po raz pierwszy została odkryta dopiero w 2003 roku w Bieszczadach . W ostatnich 10 latach stwierdzono jeszcze dwa stanowiska , jedno w okolicach Birczy i  jedno w Puszczy Białowieskiej . 





Goryczuszka tu i tam .

 25 pażdziernika . Nie jest łatwo coś odkryć pod koniec pażdziernika . Aczkolwiek jedno z moich największych odkryć miało miejsce 11 listopada . Opisałem to w artykule " Ja tylko wyszedł na pole " . Znalazłem wtedy goryczela żmijowcowatego w Markowej . Gatunek nie stwierdzany dotychczas  w tej części Polski , to jest na wschód od Wisły .



Teraz łaziłem trochę wokół Przemyśla po jesiennych łąkach i lasach , i natrafiłem na goryczuszkę orzęsioną gatunek bardzo rzadki w tych rejonach . Pierwszą znalazłem na nadsańskiej skarpie w Krasiczynie , gdzie rosły dwa okazy . To stanowisko odkryłem kilka lat temu i teraz potwierdziłem . (49.781620,22.656446). Drugą na łące Kruhela Wielkiego w pobliżu kopalni wapienia (49.758660,22.729906) . Tutaj stwierdziłem jeden okaz .