poniedziałek, 5 lipca 2021

Blechnum spicant pod Przemyślem - historyczne znalezisko .

 5 lipca .  Historyczne ponieważ jeszcze nigdy podrzeń żebrowiec nie został znaleziony tak blisko Przemyśla . Najbliższe znane stanowisko znajduje się w okolicach Dąbrówki Starzeńskiej w uroczysku " Kopaniny " , 30 km od granic Przemyśla . To nowo odkryte w linii prostej oddalone jest o 11 km od  miasta . Od lipca odpuszczam żółknące łąki i przerzucam się na wody i lasy . Miejsca do odwiedzenia w lasach wybieram z map satelitarnych . Szukam ciemniejszych plam  , rosną tam jodły a pod  nimi jest ciekawie . W jodłowych borach jest bogate runo , dużo mchów i łatwiej tam o jakiegoś rzadkiego kruszczyka , grzyba czy innego stworzenia . W Średniej wypatrzyłem właśnie takie plamy i wybrałem się rowerem . Na rowerze bardziej sprzyja mi szczęście , chyba jest to nagroda za włożony wysiłek . W dolnej części Średniej jest skręt w lewo do lasu , potem leśna droga zatacza kilkukilometrową pętlę przez las i wraca do drogi asfaltowej w górnej części wsi . Moje przewidywania się sprawdziły, wjechałem w piękne jodłowe lasy . Zatrzymywałem się co chwila i penetrowałem bór w pobliżu drogi . Już po chwili natknąłem się na dziwną paproć , jakby paprotkę , ale charakterystyczny pęd zarodnionośny nie pozostawiał wątpliwości . Był to podrzeń żebrowiec . Jeden okaz rośnie może 15 m od drogi zaraz za dwoma ostrymi zakrętami tworzącymi coś w rodzaju serpentyn . Za nimi jest długi prosty podjazd . Idąc nim po 50 metrach  po lewej z lasu dochodzi jakby rów .


Stanowisko jest między drogą a tym rowem , zaznaczyłem je w bardzo nie ekologiczny sposób , wieszając pewien współczesny artefakt na gałęzi ( myślę , że będzie mi to wybaczone).(49.826213,22.556914).







Przy robieniu zdjęć zostałem zaatakowany przez meszki , przyroda strzeże swych tajemnic . Atak był tak wściekły , że jak bym nie mógł się opędzać to nie wiem co by było . Dziesiątki i owadów właziło do oczów i nosa , uniemożliwiając patrzenie i oddychanie . Opowieści o tym , że meszki potrafią zabić krowę wcale nie muszą być bajką .

5 komentarzy:

  1. Średnia, słynna z obfitości grzybów:-) często wracamy przez tę wieś do domu, a lasy rzeczywiście tam bajeczne, jodłowe, mąż spotkał się z żubrem nad wsią:-) to prawda, meszki są okropne, ścięły mnie przy koszeniu, wchodzą do nosa, uszu i oczu, aż w końcu założyłam siatkę pszczelarską na głowę. Twarz spuchnięta, oko nie da się otworzyć, strasznie swędzące, dopiero tabletki i smarowidła pomogły, ślady są do dziś. Twój wysiłek powinien być liczony podwójnie, gorąco, owady, niemałe różnice w wysokości do pokonania:-) gratuluję znaleziska, oby stanowisko przetrwało w dobie takiego rabunku w lesie, nie zajeżdżone przy wycince:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może przetrwa a nawet się rozmnoży , chociaż pewnie jest też więcej okazów w okolicy . A wycinka tam idzie ostro .

    OdpowiedzUsuń
  3. 13,41 km na północny zachód od tego miejsca parę dni temu znalazłem kilka stanowisk podrzenia, siedlisko to ciemny, pozbawiony runa las jodłowy. Ale podrzeniowi to widocznie nie przeszkadza :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Możesz mi przesłać namiary . Im dalej na zachód tym go więcej , występuje też pod Husowem .

    OdpowiedzUsuń